Kanał Panamski

Kanał jest niezaprzeczalnym symbolem Panamy. Uważany jest za jeden z cudów techniki XX wieku.
Oboje bardzo chcieliśmy zobaczyć to słynne miejsce. Chociaż z naszej dwójki to Paweł był bardziej podekscytowany. Cieszył się na ten punkt zwiedzania, jak ja na zwierzaczki.

Kilka ciekawostek o Kanale Panamskim
- Pierwsze próby znalezienia nowej drogi łączącej Atlantyk z Pacyfikiem podjęli Hiszpanie w XVI wieku. Chcieli wytyczyć nowy szlak do Indii.
- Pierwszą budowę kanału rozpoczął w 1879 roku Francuz Ferdinand Marie de Lesseps ten sam, który zbudował Kanał Sueski. Jednak budowa Kanału przez egipskie piaski była znacznie łatwiejsza od budowy kanału w Panamie. Podczas budowy zmarło około 25 tysięcy osób, głównie z powodu malarii i żółtej febry.
- Wreszcie spółka francuska zbankrutowała
- Budowę ponownie rozpoczęli w 1904 roku Amerykanie, by ukończyć ją w 1914 roku,
- Udało im się to m.in. dzięki wynalezieniu preparatu uśmiercającego moskity, w wyniku czego nie dziesiątkowały one robotników,
- Użyto ponad 60 milionów funtów dynamitu
- Kanał w najwęższym miejscu, tzw. wykopie Culebra ma 91,4 metra
- Kanał ma zarówno części sztucznie przekopane, jak i naturalne zbiorniki wodne. O ile Pacyfik i Atlantyk leżą na tej samej wysokości, o tyle Jezioro Gatun leży o prawie 26 metrów wyżej, stąd potrzebny jest system śluz
- Z uwagi na rozmiary śluz powstały statki, zwane panamaksami o wymiarach: 294,1 m długości, 32,3 m szerokości, 12,0 m zanurzenia
- Panamaksy za przepłynięcie płacą około 50 tysięcy dolarów. Koszt przepłynięcia jachtu wynosi od 3 tysięcy dolarów,
- Kanał skrócił drogę z San Francisco do Nowego Jorku o 14,5 tys. km,
- Ma 81,6 km, 12 gigantycznych śluz i jest uważany za najważniejszą drogę wodną świata.
- Potrzeba 8-10 godzin, aby przepłynąć kanał
- Podczas jednego przejścia statku zużywa się średnio 200 000 000 litrów słodkiej wody.
- Do 1979 kanał był własnością USA. Stopniowo Amerykanie przekazywali go Panamie. Od 1999 roku zarządza nim wyłącznie Panama
- Kanał przynosi krajowi 2,5 mld dolarów dochodu i jest to najważniejsze źródło dochodu kraju

Podobnie jak tysiące innych turystów odwiedziliśmy śluzę Miraflores. Jest świetnie przygotowana do odwiedzin turystów, ma również muzeum pokazuję budowę oraz znaczenie kanału. Szczególnie spodobał nam się film w 3D pokazujący wizualizację budowy kanału oraz autentyczne zdjęcia. Narratorem jest sam Morgan Freeman.

Nie spodziewałam się, że spędzimy tyle czasu nad kanałem. Wszyscy turyści już się wymienili, a my dalej sterczeliśmy przy barierkach. Zrobiliśmy sobie tylko przerwę na mrożoną herbatę i oglądanie filmu.
Udało nam się zobaczyć zarówno jachty, jak i statki pasażerskie, tankowce i wreszcie pojawił się i on, potężny kontenerowiec! Ależ to robi wrażenie, ledwie się mieści.
No jasne, że machaliśmy ludziom na statkach, marynarze z kontenerowca wykonali nawet pokaz swoich umiejętności tanecznych :)
Po około 4 godzinach wreszcie opuściliśmy Miraflores.

W Panamie od razu poszliśmy na kolację. Początkowo planowaliśmy zjeść na targu rybnym Mercado de Mariscos, który słynie ze straganów, oferujących wszystko co można sobie wyobrazić z owoców morza i ryb.
Niestety zabrakło mi cierpliwości, żeby skorzystać z targu. Teren jest ogrodzony, można na jego teren wejść kilkoma furtkami. Niestety każda jest okupowana przez pracowników nawołujących do konkretnych knajpek. Zmęczenie dawało się we znaki, nie miałam ochoty już przepychać się między nimi i wybierać tego jednego miejsca spośród 70 straganów.

Poszliśmy do pobliskiej restauracji. Ja opętańczo wręcz zajadałam się ceviche podczas całego pobytu w Panamie.
Tak też było i tym razem. Ceviche to ryba marynowana w cytrusach z cebulką. W każdej knajpie smakuje odrobinkę inaczej, ale za każdym razem absolutnie obłędnie! To mój kulinarny numer 1 Ameryki Łacińskiej, a w Panamie nie było dnia, żebym nie zjadła ceviche, czasem nawet dwa razy.

Do hotelu wracamy powolnym spacerkiem, wciąż z zachwytem oglądając rozświetloną panoramę Panama City.

Film z tego dnia możecie obejrzeć na naszym kanale, pod tym linkiem:
https://youtu.be/dEZarlV2UD0?si=gZoMp3fTPuoiR69E

ZAPRASZAMY :)

Komentarze (0)