Monastyr Curchi położony jest ok. 30 minut drogi od Orheiul Vechi. To najważniejsze miejsce dla duchowości w Mołdawii, a po renowacji również atrakcja przyciągająca wzrok przybyszów zza granicy.
Ten męski klasztor położony jest w Dolinie Vatici, otaczają go lasy oraz rzeka Vatic. Warto tu przyjechać nie tylko dla samej cerkwi, ale również dla terenu go otaczającego, który jest zadbany, zielony, kojący i spokojny.
Sam klasztor został założony w 1773r., w 1958 r. zamknięty, a otwarto tutaj szpital psychiatryczny oraz zakład odwykowy, które działały do 1995 r.
W 2002 rozpoczęto renowację terenu.
Po przekroczeniu okazałej bramy, wzrok przyciąga oczywiście cerkiew Narodzenia Najświętszej Marii Panny, wspaniała, strzelista, górująca nad okolicą. Posiada najwyższą kopułę w Mołdawii (57 metrów).
Monastyr posiada również źródełko z uzdrawiającą wodą, ale akurat było nieczynne.
Pospacerowaliśmy chwilkę i ruszyliśmy w drogę do kolejnej atrakcji, ale to była wyboista droga, dosłownie. Czasem pozbawiona asfaltu, czasu pięła się pod górę po wertepach, czasem zastanawialiśmy się, czy w ogóle dokądś prowadzi, a czasem czy nie utkniemy w dziurach w asfalcie.
Ale na szczęście nasz samochód dawał radę i bezpiecznie dotarliśmy do celu.