Geoblog.pl    pamar    Podróże    Zielono mi w Irlandii    Pub Conora i piękno wieczornego Dublina
Zwiń mapę
2024
16
mar

Pub Conora i piękno wieczornego Dublina

 
Irlandia
Irlandia, Dublin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1825 km
 
Jak wspominałam wcześniej Paweł jest ogromnym fanem Conora McGregora. Ja walk nie oglądam, ale jestem zafascynowana jego biografią i tego co osiągnął dzięki swojej pracy i determinacji.
Już z pierwszego wpisu wiecie, że nasz kierowca ubera, polecił nam pub Conora, w którym można zrobić sobie zdjęcie z jego pasem.
Paweł MUSIAŁ tam jechać, po prostu MUSIAŁ! Klaudia z Piotrkiem dołączyli do nas, bo sami jeszcze nie byli w tym miejscu.
Dotarliśmy do The Black Forge - na wejściu na czarno ubrany ochroniarz czy też nie wiem jak się nazywa taka osoba… - my klasyczni turyści w dresach… “Macie rezerwację?” “Nie” “A chcecie zamawiać coś do jedzenia?” “Hm… nie wiemy…”
“Bez rezerwacji możecie usiąść tylko przy barze i zamówić coś do picia”
“Excellent!”
Pan ochroniarz mimo groźnego wyglądu okazał się bardzo sympatyczny i zaprosił nas do środka.

Usiedliśmy przy barze i zamówiliśmy sobie coś do picia. Oczywiście to był tylko pretekst, żeby obfotografować całe wnętrze i dotknąć słynnego pasa.
Tego dnia Conor nie pojawił się w barze, ale i tak Paweł był zachwycony!

Skoro już się napiliśmy pora coś zjeść. Pojechaliśmy na słynną ulicę Temple Bar i weszliśmy do pierwszej knajpy, w której menu było “Irish Stew”. Chociaż to wieczór przed dniem św. Patryka, to zarówno miasto jak i mieszkańcy i turyści byli w zielonym nastroju :)
Atmosfera świętowania unosiła się zarówno na ulicach jak i w knajpach, a kulminacja miała nastąpić dopiero następnego dnia. Ciekawość i ekscytacja mnie skręcały w oczekiwaniu na następny dzień.
Tymczasem zjedliśmy pyszny obiad, Klaudia z Piotrkiem wrócili do domu, Piotrek na ten dzień miał zlecenie na zdjęcia. A właśnie, Piotrek jest fotografem, co z pewnością zauważycie, kiedy opublikuję zdjęcia z całodniowej wycieczki, na którą wybraliśmy się wspólnie :)

My z Pawłem wróciliśmy do centrum, aby jeszcze pospacerować po wieczornym Dublinie.
Pierwszy przystanek to most w kształcie harfy. Widzieliśmy go również w dzień, ale to nocą robi największe wrażenie. Most jest śliczny, sprawia wrażenie lekkiego i delikatnego.
Irlandia to jedyny kraj na świecie, który w swoim godle ma instrument muzyczny,
Godło Irlandii to złota harfa o srebrnych strunach na błękitnym polu. Nazywana jest harfą Briana Śmiałego (pierwowzór herbu Irlandii znajduje się Trinity College w Dublinie).

Spacer z centrum miasta do mieszkania naszych gospodarzy zajął nam ok. 1,5 godz., ale szło się bardzo przyjemnie.
Gadaliśmy do późna, spać poszliśmy ok 2:00 w nocy. Kolejny dzień zapowiadał się ekscytująco.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Danach
Danach - 2024-04-17 15:38
Most śliczny ale zdjęcia z pubu poruszone :(
 
zula
zula - 2024-04-19 20:47
Świetne zdjęcia !
 
Pamar
Pamar - 2024-04-20 12:58
Tak, to chyba najpiękniejszy most jaki w życiu widziałam. A rzadko zdarza mi się lubić współczesne budowle :)
Dziękuje za komentarze :)
 
 
zwiedzili 23.5% świata (47 państw)
Zasoby: 412 wpisów412 1649 komentarzy1649 2618 zdjęć2618 62 pliki multimedialne62
 
Nasze podróżewięcej
07.11.2024 - 07.11.2024
 
 
29.03.2024 - 29.03.2024
 
 
15.03.2024 - 18.03.2024