Ostatni punkt naszej wycieczki i dla nas bardzo ekscytujący to Lichtenstein. Nasz 45 kraj!
Ten niewielki kraj zalicza się do najbogatszych państw na świecie. Jego mieszkańcy cieszą się najwyższym dochodem w Europie.
Kraj liczy 160 km2, jego granice mierzą ok. 77 km, drogi liczą ok. 100 km, a linia kolejowa 10 km. Rocznie przybywa tu ok. 80 tys. turystów.
Na czele kraju stoi książę, oficjalnie mieszkający w zamku, który swój obecny wygląd zyskał w XVI w. I rzeczywiście zamek wygląda na swoje lata, a nawet na więcej. Zamek jest w rękach prywatnych i nie można go zwiedzać. Jedynie 15 sierpnia otwierane są bramy do ogrodów zamkowych.
Vaduz, stolica kraju to niewielkie miasteczko liczące 5000 mieszkańców. Spacer wzdłuż głównego deptaku zaczynamy od budynku ratusza, widzimy tutaj modernistyczną rzeźbę koni, która nieszczególnie przypadła mi do gustu.
Weszliśmy do informacji turystycznej, gdzie za 3 franki dostaliśmy pieczątkę do paszportu.
Dotarliśmy do katedry św. Floriana z XIX w.
Co dalej?
Zostało ok. 40 minut do odjazdu autokaru. Nasz przewodnik twierdził, że dotarcie do zamku zajmie ok. godziny.
Namawiam Pawła abyśmy poszli szlakiem w kierunku zamku przez 15 minut. Może do zamku nie dojdziemy, ale chociaż złapiemy jakieś fajne widoczki na Vaduz i otaczające je góry.
Początkowo niechętny Paweł, po kilku minutach odpalił wrotki i zniknął mi z pola widzenia.
No przecież nie będę gorsza. Pawła przyspieszony krok, to mój trucht. Zdyszana dotarłam i ja pod sam zamek. Było warto. Widoki fantastyczne. Akurat słońce zachodziło nad Alpami. Wracając musieliśmy cały czas zbiegać, kolana trochę to odczuły, ale na parkingu byliśmy sporo przed czasem. Dotarcie na zamek i z powrotem zajęło nam ok. 30 minut.
Na parkingu pogadaliśmy z kobietą, która mieszka w Londynie, ale pochodzi z Indii. Powiedziała, że uwielbia mieszkać w Europie, bo może tutaj więcej jako kobieta niż w swoim kraju. Dzieci dorosły, a ona podróżuje i korzysta z życia.
Wtedy kiedy my wbiegaliśmy na wzgórze, ona zdecydowała się zwiedzić bezpłatne Muzeum Znaczków Pocztowych. Ponoć znaczki pocztowe to symbol i popularna pamiątka z Lichtensteinu. Inne muzea jakie można zwiedzać w Vaduz to Muzeum Zegarków Kurta Becka, w którym wystawiono 300 zabytkowych eksponatów oraz Kunstmuseum z książęcą kolekcją sztuki.
O zachodzie słońce ruszyliśmy w drogę powrotną.