Geoblog.pl    pamar    Podróże    Chorwacja, Bośnia i Hercegowina    Relaksujący postów w Wiedniu
Zwiń mapę
2023
08
lip

Relaksujący postów w Wiedniu

 
Austria
Austria, Wieden
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2089 km
 
Wstaliśmy z Pawłem wcześnie, szybko się spakowaliśmy i poszliśmy na poranny spacer po okolicy. Powietrze i temperatura idealne. Najtrudniej jest późnym popołudniem, kiedy nie tylko z nieba ale i z ziemi żar bije nie do wytrzymania.
I od razu zdradzę, że właśnie w tej upalnej Chorwacji podjęłam decyzję, że na urodziny Paweł dostanie ode mnie wyjazd do Helsinek na jarmarki świąteczne :D Trzeba utrzymać jakąś równowagę i się schłodzić.

A tymczasem spacerujemy sobie po naszym małym, leniwym miasteczku, podziwiamy po raz ostatni piękne kolory wody, uroczą, kamienną zabudowę i wdychamy intensywny zapach sosen piniowych.

Gdy wróciliśmy do apartamentu pakowanie trwało w pełni. Kasia przygotowywała jeszcze jedzenie dla Adasia na podróż do termosów. I rozpoczęło się ładowanie busa: dwa wózki, pojemniki z jedzeniem i bagaże. Jakoś to wszystko się mieści i nawet zostaje miejsce. Na pożegnanie otrzymujemy od naszych gospodarzy magnesy i małe buteleczki z muszelkami uzbieranymi przez dzieci gospodarzy. W drogę ruszyliśmy dość późno i niestety dłużyła się bardzo, ponieważ sporo staliśmy w korkach. Upał, korki, dłużyzna zrobiły swoje. Michasiowi udało się zdrzemnąć, ale Adaś bardzo odczuł tę drogą. To był najgorszy fragment całej podróży. Nawet już książeczki się Adasiowi znudziły.
Kiedy dojechaliśmy do Wiednia, wszyscy odczuliśmy ulgę.
Hotel znajdował się przy samej trasie. Był bardzo przyjemny, z basenem, sauną i małą siłownią. Pokoje dostaliśmy obok siebie, a łączył je długi, wyłożony dywanem korytarz.
Najmłodsi odżyli. Adaś biegał wzdłuż korytarza, a Michaś biegał po wszystkich pokojach. Oczywiście nie omieszkałam pokazać dziecku, że można dzwonić do siebie poprzez aparat stacjonarny. Niby przez komórki też można do siebie dzwonić, ale jakoś ta słuchawka ma w sobie większy urok. To dzwonimy! Rozmowa Trzylatka z rodzicami:
“Halo, tu melduje się Michał. Michał śpi dzisiaj u Pawcika i Lali (Lala to ja). Do widzenia.”
Oczywiście od razu z Pawłem podłapaliśmy temat, że jak będzie nastolatkiem, to będzie prowadził podobne rozmowy, nie pytając nawet rodziców o ich opinię na temat tego, gdzie nocuje i o której wróci.

Paweł zdecydował się na kąpiel w hotelowym basenie. Michaś oczywiście z wujkiem, ale nie kąpać się, tylko rzucał mu gumowe kaczki, a Paweł musiał je wyławiać.
Wieczorem poszliśmy do mcdonalda, który okazał się znacznie smaczniejszy niż u nas w Polsce.

Rano my z Pawłem zjedliśmy śniadanie hotelowe. Reszta ekipy skorzystała jeszcze ze swoich zapasów i ruszamy w ostatni odcinek naszej podróży.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 23.5% świata (47 państw)
Zasoby: 412 wpisów412 1649 komentarzy1649 2618 zdjęć2618 62 pliki multimedialne62
 
Nasze podróżewięcej
07.11.2024 - 07.11.2024
 
 
29.03.2024 - 29.03.2024
 
 
15.03.2024 - 18.03.2024