To był piękny dzień! Spędziliśmy cały dzień razem. Tak się cieszyłam, że wszyscy już są zdrowi, że możemy chodzić razem na posiłki, spacerować, wreszcie zrobić fotki!
Po śniadaniu poszliśmy wszyscy razem do miasteczka kupić pamiątki, a my z Pawłem chcieliśmy wynająć auto na następny dzień.
Wracając zatrzymaliśmy się na pięknej plaży. Pogoda się poprawiła, więc Adaś wreszcie mógł skorzystać z wakacji i się popluskać w wodzie. Zrobiłam mu ponad 250 zdjęć! A na Santorini przez cały dzień – 160 :P
I tak nam upłynął leniwie dzień, na jedzeniu i pluskaniu.