Pierwsze chwile w Brukseli i dreszczyk emocji z tym związany

Belgia, Bruksela

Przejechano 1164 km

Zaczynajmy pierwszy wpis o Brukseli. Tutaj wyjaśnimy, co nas skłoniło do odwiedzenia miasta, które zyskało niechlubną chwałę "wylęgarni terrorystów", dowiecie się kilku ciekawostek na temat Belgii, poczytacie o pierwszych chwilach grozy w Brukseli, kiedy to z drżeniem serca o północy szliśmy w stronę naszego mieszkania mijając małe grupki imigrantów i czując zapach trawki, a z przeciwka w naszą stroną szła samotnie jak gdyby nigdy nic Agnieszka.
Zapraszamy: KLIK

Zdjęcia (2)

Multimedia (1)

rozmiar: 0,00 B | dodano

Komentarze (5)

zula - 2017-04-18 20:29

Jest oczko!
:-)

BPE - 2017-04-19 08:02

ha,ha........ początki podobne :-)

mirka66 - 2017-04-22 22:07

Nie taki diabel straszny jak go maluja i o nim pisza.

pamar - 2017-04-24 21:16

Zula, rzeczywiście, udało się, chociaż na razie tak pozostanie. Nie wiemy jeszcze kiedy skoczymy znowu.
Blanko, pamiętam Waszą wyprawę, byliście jakoś krótko po zamachach, rzeczywiście wtedy musiało być nieciekawie.
Ale jak pisze Mirka nie taki diabeł straszny i naprawdę Bruksela stała się jednym z naszych ulubionych miast :)

mamaMa - 2017-04-25 15:37

Wszystko zalezy od momentu i miejsca - i wplywow na nasza wiedze;-) Czyz w lesie noca nie boimy sie rowniez, choc najczesciej nikogo w nim nie ma?
Fajnie, ze tak szczerze o wieczorowych lekach, a co do postepow cywilizacyjnych - tez mi sie kiedys wydawalo, ze na tzw. Zachodzie wszystko jest lepsze;-)

pamar

zwiedzili 23.5% świata (47 państw)