Pomimo tego, że poszliśmy spać o 3 nad ranem, to nie śpimy długo. Z resztą pogoda jest tak piękna, że nie pozwala na dłuższe leżakowanie. Wraz z Michałem i Agnieszką, która mieszka od kilku miesięcy w Brukseli ruszamy na nasz pierwszy spacer w świetle dziennym. A ten dzień był po prostu naszym ulubionym dniem w ciągu całego pobytu. Ten wpis opowie Wam o słonecznej Brukseli, o tym, dlaczego Park stał się dla nas maszyną czasu, o skrzydełkach skarabeusza, najpiękniejszym placu, jaki widział Victor Hugo, a także o sikających pomnikach w Brukseli oraz wielkim czekoladowym obżarstwie... za darmo! :)
Zapraszamy:
KLIK