Podgorica - najbrzydsza i najnudniejsza stolica Europy?

Podgorica uchodzi za najbrzydszą i najnudniejszą stolicę Europę. Przyczynę tej dość niepochlebnej opinii znajdziemy w historii miasta. Podgorica była silnie bombarodowa podczas II wojny światowej, a dzieła zniszczenia dopełniło trzęsienie ziemi w 1979 r.
Największym atutem Podgoricy jest jej malownicze położenie pośród gór. Sama nazwa miasta wzięła się od wzgórza Gorica, znajdującego się w pobliżu miasta.
Stolica stanowi świetną bazę wypadową, stąd dojedziemy w najciekawsze zakątki kraju w 2-3 godziny.

Chyba każdy podróżnik słysząc, że ma do czynienia z najbrzydszą stolicą Europy, musi się przekonać na własnej skórze, co to dokładnie oznacza!
Tak też zadziałała na nas ta opinia, wstaliśmy o 6:00 i jeszcze przed śniadaniem wyruszyliśmy na szybki spacer. Wiedzieliśmy, że nie ma za dużo do zobaczenia. To co brzydkie od razu rzuca się w oczy, jeśli chce się zobaczyć coś więcej, trzeba się postarać i to odnaleźć.
Na pierwszy rzut oka wysuwa się brzydka komunistyczna zabudowa, miasto jest zimne, zaśmiecone, mało przyjazne. Elegancki, luksusowy hotel Hilton wygląda jakby ktoś go tu teleportował.

Spacer zajął nam około dwóch godzin.
Na początek Wieża Zegarowa, która jest jest jednym z symboli miasta. Wieża mierzy 19 metrów, została zbudowana w XVII wieku.

Tam gdzie rzeka Ribnica wpada do Moracy znajdują się ruiny słowiańskiego grodu Rybnica. Przed grodem zobaczymy jeden z piękniejszych widoków Podgoricy. Stary most wybudowano z litego kamienia w XVIII wieku.
Dalej spacerujemy niewielkim, zielonym parkiem i przechodzimy na drugą stronę rzeki przez most dla pieszych. Rzeka Moraca jest piękna, krystalicznie czysta, zapewni kilka plaż, z których chętnie korzystają mieszkańcy.

Kolejny miejsce na zabawie jest zachwycające, a mowa o Soborze Zmartwychwstania Pańskiego.
Orthodox Temple of Christ's Resurrection. Świątynia nie jest zabytkiem, wzniesiono ją dopiero w 2014 r., ale jej fasada nawiązuje do wyglądu katedry św. Tryfona w Kotorze.
Mi bardzo spodobała się płaskorzeźba, przedstawiająca Arkę Noego.
Odkąd ją zobaczyłam, zastanawiam się, co się stało z tym jednorożcem, który na arce był?

Przechodzimy przez imponujący, nowoczesny most Millennium, wybudowany w 2005 r. Most ma blisko 173 m długości, zaś jego pylon wznosi się na wysokość 57 m nad poziom jezdni. Most wygląda bardzo imponująco, wręcz zachwyca, jest również symbolem nowoczesnej Podgoricy.

Spacerujemy po wzgórzu Gorica, od którego nazwę wzięła Podgorica. Tutaj oglądamy
Pomnik Partyzantów, którzy walczyli przeciwko włoskiemu i niemieckiemu okupantowi podczas II wojny światowej.
Czteroczęściowe schody, z kamiennym murem po obu stronach prowadzą do mauzoleum. W dolnej części katakumby, wejścia do których strzegą monumentalne postaci partyzantów, opartych o karabiny. W górnej części znajduje się nowa płyta z czarnego marmuru z napisem: ‘Partyzantom-mocarzom’.

Schodząc z Goricy mijamy stary kościół św. Jerzego. St. George Church.

Do hotelu wracamy na śniadanie, które nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jajecznica, kanapki i składniki na kanapki, coś do picia, coś na słodko - ale my tak jesteśmy zachwyceni naszym hotelem, że nawet to zwykłe, skromne śniadanie cieszy nas ogromnie.
Po przygodach z poprzedniego dnia, ten prosty, czysty hotel z przemiłą obsługą bym dla nas ogromną ulgą.

Około 11:00 wychodzimy z hotelu, wiemy już, że nie dotrzemy na lotnisko inaczej niż taksówką. Jak ktoś bardziej oszczędny, to można również piechotą.
Wiemy też, że z lotniska zapłaciliśmy 12 euro, także bogatsi o to doświadczenie nie damy się naciągnąć.
Wychodząc z hotelu, zaczepia nas taksówkarz, czy chcemy na lotnisko.
Tak, jaki koszt?
8 euro
Hm… Czyli, że daliśmy się naciągnąć już pierwszego dnia, bo gdybyśmy odeszli kawałek dalej, może taksówkarze by obniżyli cenę.
Hehe, już tego nie sprawdzimy, ale póki, za 8 euro dojeżdżamy do lotniska i wracamy do domu.

Na zakończenie chciałabym podrzucić swoje przemyślania dla przyszłych podróżujących do Czarnogóry. Przed podróżą trafiałam na filmiki, gdzie ktoś leciał do Podgoricy i wracał.
Dzisiaj wiem, że to olbrzymia strata nie zobaczyć tych wspaniałych widoków, tych cudów natury jakie oferuje kraj Czarnych Gór. Jeśli masz mało czasu, zajrzyj chociaż na kilka godzin do Kotoru. Nie pożałujesz.

To była piękna przygoda. Czarnogóra jest zachwycająca, ma mnóstwo do zaoferowania dla każdego turysty. Jeśli chcesz wypoczywać na plaży, chodzić po górach, zwiedzać, podziwiać dziką przyrodę czy wreszcie zaskoczyć się wyglądem stolicy, znajdziesz to wszystko w Czarnogórze.
Naszym ulubionym miejsce zdecydowanie został Kotor, a Zatoka Kotorska ląduje na szczycie listy najpiękniejszych widoków, jakie kiedykolwiek widzieliśmy.

Zapraszam do obejrzenia filmiku ze zwiedzania Podgoricy.
Mój angielski pozostawia wiele do życzenia, więc mogą być trudności ze zrozumieniem mnie, ale na filmie jest niemalże ten sam tekst co tutaj na geoblogu, także nic straconego :)

https://youtu.be/7ZEbZw3Hsx8

Zdjęcia (14)

Komentarze (1)