Po tygodniu przerwy wradzam na szlak św. Jakuba. Dzisiejszy odcinek krótszy bo jedynie 19 km, ale za to pojawiły się pielgrzymie troski w postaci deszczu. :)
Pomimo tego, że wciąż idę po znanych mi okolicach, to odkrywam prawdziwe perełki na trasie. W tym odcinku dużym zaskoczeniem były dla mnie miejscowości Szymanów i Guzów, które zdawało się, że nic ciekawego nie mają do zaoferowania, a tu takie zaskoczenie! :)
A najważniejszym wydarzeniem dzisiejszej trasy było zdobycie dwóch pierwszych pieczątek do paszportu.
O samym paszporcie jak i symbolice muszli opowiadam na filmie.
Zapraszam serdecznie :)