I już... króciutki wypad za szybko dobiegł końca. Jeszcze tylko nocleg na naszym ulubionym lodnisku, mega wygodnie :)
Szczerze nie przypuszczałam, że tak spodoba nam Bułgaria i jej stolica. Warna - wiadomo - plaża, słońce, promenada, dla nas niskie ceny, pyszne jedzenie w restauracjach, nie trudno polubić to miasto.
Ale co do Sofii, to nie wiedziałam czego się spodzewać. Tym bardziej, że kiedy przed wyjazdem pytałam jej mieszkańców o ich ulubione miejsca, to część osób mówiła, że nie lubi Sofii i lepiej gdybyśmy pojechali gdzieś poza miasto. W pewnym momencie zaczęłam żałować, że nie spędzimy więcej czasu w Warnie.
Ale na szczęście każdy ma prawo do wyrobienia swojej opinia i sprawdzenia czy te negatywne komentarze mają swoje podstawy. Sofia spodobała nam się B A R D Z O. I chętnie tu wrócimy, aby pospacerować po górach Vitosha, pewnego dnia...