Geoblog.pl    pamar    Podróże    Historia o tym, jak przemierzaliśmy Tajlandię    Z wizytą w Chiang Rai i okolicach
Zwiń mapę
2015
30
lis

Z wizytą w Chiang Rai i okolicach

 
Tajlandia
Tajlandia, Chiang Rai
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10112 km
 
Zapomniałam dodać do poprzedniego wpisu jednego zdjęcia specjalnie dla Zuli. :)

Tego dnia ruszamy do świątyni, niesamowicie pięknej świątyni - Wat Rong Khun, czyli White Temple w Chiang Rai.
Aby ją zobaczyć skorzystaliśmy z lokalnego biura podróży. Trudno było nam coś znaleźć, ponieważ wszystkie oferty zawierały w sobie przejażdżki na słoniach lub wizytę w wiosce Długoszyich. W końcu się udało dopasować plan. Najpierw były gorące źródła, wątpliwej jakości atrakcja.
A potem była już śliczna White Temple. Swoim pięknem zachwyca i oszałamia, wyłożona kawałkami lustra pięknie mieni się w słońcu. Plan przewidywał tutaj jedynie 40 min, oj stanowczo za mało. Spóźniliśmy się na miejsce zbiórki, tak bardzo zabrakło nam czasu na nacieszenie się tymi cudnymi widokami.
Kolejny etap to Złoty Trójkąt, rejs po rzece Menam, krótka wizyta w Laosie oraz Border Market na najbardziej na północ wysuniętym fragmencie Tajlandii. Ostatni etap to była wizyta w wiosce Długoszyich, my nie mieliśmy tego opłaconego, więc czekaliśmy przy busie. Dziwne to uczucie. Będąc dzieckiem widziałam artykuł o Długoszyich, wydawało mi się to tak odległe, jakby inny świat, to nawet nie była egzotyka, tylko odległe plemię, do którego mogą dotrzeć tylko wybrani, wielcy podróżnicy w szalonej wyprawie, pokonując szereg przeciwności… Tymczasem staliśmy kilkanaście metrów od tej wioski i dobrowolnie zrezygnowaliśmy ze zwiedzania jej. Powód? Ponoć masowe najazdy turystów sprawiają, że te kobiety zmuszone są do noszenia obręczy, ponieważ nie miałaby się z czego utrzymywać. Właściwie nie wiemy, czy postąpiliśmy słusznie, bo albo nie przyłożyliśmy ręki do uwięzienia tych kobiet, albo nie wesparliśmy lokalnej społeczności swoją wizytą. Najdziwniejsze było to, że byliśmy o krok od miejsca, które kilka lat temu wydawało się być dla nas nieosiągalnym światem a teraz mieliśmy świadomość, że to jedna z najbardziej popularnych atrakcji turystycznych tego regionu. Decyzja o rezygnacji z przekroczenia progu wioski była bardzo trudna wbrew pozorom. Coś tak nieosiągalnego jak wizyta na Księżycu było na wyciagnięcie ręki. Czy dobrze zrobiliśmy? Mam nadzieję, że tak…
Po wszystkim pojechaliśmy na wspaniały posiłek. Oj, było w czym wybierać. Najfajniejsze momenty wycieczki to White Temple i lunch. Gdybyśmy pojechali sami to przy Białej Świątyni spędzilibyśmy co najmniej 2 godziny.

Natomiast dlaczego do ślicznej White Temple przylgnęła łatka kiczu i jakie były zamierzenia twórców można przeczytać na naszej stronie klik

Krótki filmik z wizyty w świątyni, zmontowany po powrocie:
Chiang Rai

I SMS wstawiony jeszcze w Tajlandii:
SMS #13
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
BPE
BPE - 2016-03-02 19:56
faktycznie - świątynia jest nieziemska .......
 
zula
zula - 2016-03-03 09:41
Martyno i Pawle,
Zula widzi, wie i jeszcze raz dziękuję :)
Wyjaśnię dodatkowo ,że na pierwszym zdjęciu widoczna jest torebka przewieszona przez ramię,którą otrzymałam w prezencie od pamar .
Pasuje idealnie do małej butelki z wodą na wędrówkę po...Bydgoszczy!
 
tealover
tealover - 2016-03-04 09:02
Do Chiang Rai nie dotarłam. Pewnie jeszcze kiedyś się to zmieni :)
 
pamar
pamar - 2016-03-04 19:00
Nie wiem jak miasto ale świątynia jest tak śliczna, wciąż nie możemy odżałować tego, że tak mało czasu mieliśmy w tym miejscu
 
mamaMa
mamaMa - 2016-03-04 21:03
Kocham Was za te wrazliwosc i empatie:-)
 
mirka66
mirka66 - 2016-03-08 14:53
Trzecie zdjecie jest rewelacyjne.
 
 
zwiedzili 23.5% świata (47 państw)
Zasoby: 412 wpisów412 1649 komentarzy1649 2618 zdjęć2618 62 pliki multimedialne62
 
Nasze podróżewięcej
07.11.2024 - 07.11.2024
 
 
29.03.2024 - 29.03.2024
 
 
15.03.2024 - 18.03.2024