„Umowę można spisać zawsze, ale ona warta jest tyle, co papier. A słowo jest warte tyle, co honor.”
Grzegorz Brzozowicz (z książki Cejrowski. Biografia)
Obiecałem, a więc piszę. Miało być o samolotach …
Jak już wiecie, równo za miesiąc (22 listopada) lecimy do Azji. Największa nasza wyprawa jak do tej pory. Lęk i niepokój miesza się z podróżniczą ekscytacją i ogólnym poruszeniem. My i nasza podróż. Plan tylko nasz. Lecimy do Bangkoku przez Dubaj. I te elementy podróży już czynią ją niezwykłą, oryginalną i wpisującą się w konwencje mojej „małej odchyłki”, jakimi są samoloty. Niebyle jakie samoloty. Będą dwa modele, z dwóch największych producentów na świecie. Nasi dzisiejsi główni bohaterowie to Boeing 777-300ER i Airbus A380-800. Mój analityczny umysł lubi suche dane i dużo liczb, ale może nie będzie bardzo nudno ….
Boeing 777-300ER.
Samolot amerykańskiego koncernu lotniczego ze swoimi wymiarami ( ok 65m szerokości, 74m długości i 18m wysokości) jest największym dwu-silnikowym samolotem świata. Stworzony z zamiarem zastąpienia wczesnych wersji Boeinga 747 (jumbo-jeta). Chodziło o to, że 777-300 mógł przenieść taką samą liczbę pasażerów na taką samą odległość, ale przy ok 40% mniejszym zużyciu paliwa (dwa zamiast czterech silników). W dniu premiery 777-300 czyli 16.10.1997r, będąc na owe czasy najdłuższym samolotem. W 2005 r. podobny model, samolot Boeing 777-200LR ”Worldliner” (dosłownie samolot o zasięgu światowym) pobił światowy rekord zasięgu lotu bez międzylądowania. Samolot pokonał odległość 21601 km z Hong Kongu do Londynu w czasie 22 g. 42 minut. Warto dodać, że była to „dłuższa wersja” trasy tj. z Hong Kongu samolot poleciał nie na zachód nad Chinami, Kazachstanem w stronę Europy, lecz w przeciwną – Ocean Spokojny, Stany Zjednoczone, Ocean Atlantycki). Niebywałe. Wersja 300ER, którą będziemy podróżować ma powierzchnie nośną ok. 428 m2 (uśredniając daje to powierzchnie około 17 kawalerek w Warszawie). Samolot w locie utrzymują dwa silniki General Electric model 60-115B. Jest to obecnie najsilniejszy silnik na świecie, który jest w służbie. Wysoki na ok 3,5 metra budzi respekt. Dwa „giganty” są w stanie podnieść ważący niekiedy 229 ton samolot na wysokość blisko 11km, pchać go z prędkością 970 km/h do celu oddalonego o 10,5 tys. km. Myślę, że te liczby mówią same za siebie. Dla lubiących abstrakcyjne porównania – Załóżmy, że samolot bierze udział w konkursie przeciągania liny. Na jednym końcu liny jest Boeing 777-300ER. Żeby osiągnąć remis, na drugim końcu liny musi się znaleźć około 24 tysięcy samochodów marki Toyota Yaris. Bestia!
Airbus A380-800.
To jest coś. Największy samolot pasażerski świata. Cud inżynierii. Długość 73 metry, szerokość około 80m. Na wysokości ogona wznosi się na 7 pięter w górę. Na jego skrzydłach mogłoby zaparkować ponad 20 samochodów osobowych. Na dwóch pokładach swoje miejsce znajdzie około 550 pasażerów przy podziale na 3 klasy lub nawet 853 pasażerów przy konfiguracji całej maszyny do standardu klasy ekonomicznej. Maszyna jest w stanie przewieźć ich na odległość 15 tys. km na wysokości około 13 km. Wyposażona jest w 4 silniki firmy Rolls-Royce, każdy wart ok 15 milionów dolarów ( tyle, co prawie tona złota). Silniki stanowią ponad 20% ceny całego samolotu. Pracując na maksymalnych obrotach taki potwór spala około 1 litra paliwa na sekundę! Zbiorniki paliwa mieszczą około 320 tys. litrów paliwa. Startujący Airbus może ważyć nawet 575 ton! Przy procesie produkcji tego kolosa zaangażowanych jest około 1500 dostawców i zakładów z 30 krajów. Główne części produkowane są w 4 państwach: skrzydła w Walii, silniki w Anglii, kadłub wraz z pionową częścią ogona w Niemczech, pozioma część ogona w Hiszpanii. Wszystko jest transportowane i składane w Tuluzie. Po zmontowaniu, samolot podróżuje na Lotnisko Hamburg-Finkenwerder w celu wyposażenia i malowania. Aby pomalować Airbusa A380 o powierzchni 3100 m² konieczne jest 3600 l farby. Airbus produkuje cztery A380 w ciągu miesiąca. Pierwszy samolot został dostarczony 15 października 2007 liniom Singapore Airlines. Pierwszy komercyjny lot na trasie z Singapuru do Sydney odbył się w czwartek 25 października 2007. Linie Emirates są największym odbiorcom Airbusów – ich flota liczy ok 67 samolotów, a kolejne 140 jest w zamówieniu.
M.in. te dwie maszyny będą gościć nas na swoim pokładzie. Obie są fenomenem myśli technicznej i zaprzeczeniem przekonania, że coś tak wielkiego i tak ciężkiego nie powinno w ogóle oderwać się od ziemi. A jednak… Mam nadzieje, że nie było zbyt nudno i jak na debiut potrafiłem was trochę zadziwić i zaciekawić. Czekajcie na kolejne wpisy pamar. Cześć :-)
Paweł