Nie raz pisałam w komentarzach jak bardzo podobają mi się filmiki Eugene. Tak pozazdrościłam, że zamarzyło mi się spróbować swoich sił. Jak jest trudno stworzyć filmik przekonałam się bardzo szybko, a samo tworzenie zajęło mi dokładnie 9 miesięcy i oto świat ma okazję zobaczyć owo dzieło (?!?!?!?!?!?!). Jakże dumna jestem z tego tworu! Jednak zdaję sobie sprawę z jego "drobnych" niedoskonałości... Ale przecież wiadomo trening czyni mistrza, trzeba ćwiczyć, itp., więc ćwiczyć zamierzam. Dopiero uczę się programu i całej filozofii tworzenia filmików. I chociaż z rozczuleniem patrzę jak sama sobie nabijam wyświetlenia, chociaż nawet mnie ten film nudzi, napisy są nieczytelne, zdjęcia zmieniają się za szybko lub za wolno, a filmiki z nieznanego mi powodu są rozmazane :P to jednak, jak to mówi, moja koleżanka, zamierzam uczynić z tego mojego nowe hobby :) :) :)
Kto ma za dużo wolnego czasu, albo chce zobaczyć jak nie należy robić filmów, zapraszam do obejrzenia :)
Oj daleko mi do profesjonalizmu Eugene, ale póki co nie poddaję się i będę tworzyć dalej!
Brawo JA!
:P :)