Tydzień po otwarciu wybraliśmy się z Pawłem na pierwszą przejażdżkę drugą linią metra, czyli M2, oznaczoną kolorem czerwonym, pierwsza linia niebieska to M1. 7 stacji metra można przejechać w jedyne 12 minut. Metro łączy Czyste w dzielnicy Wola na lewym brzegu Wisły ze Starą Pragą, znajdującą się na prawym brzegu. Na otwarciu pani prezydent Hanna Gronkiewicz – Waltz mówiła o tym jak metro zmienia poszczególne dzielnice Warszawy. Czy Praga dzięki otwarciu metra zmieni wreszcie swoje ponure oblicze? Sprawdzimy za kilka lat. A tymczasem po wielu perypetiach i niezliczonej masy krytyki mamy II linię metra. Pierwsze wrażenie? Byłam zachwycona i naprawdę dumna. Stacje są piękne. Warto było czekać ponad 4 lata. Budowę rozpoczęto 16 sierpnia 2010 roku, a otwarcie nastąpiło 8 marca 2015 roku.
Zaczynamy od początku czyli od czerwonej stacji
Rondo Daszyńskiego. Wejścia do metra są w kształcie literki M i kolorystycznie nawiązują do wystroju znajdującego się na stacjach. Następna stacja to
Rondo ONZ. Moim zdaniem najnudniejsza stacja, chociaż słyszałam w metrze jak niektórym się podobała, taka biała. Bo nie tylko my jeździliśmy metrem i je oglądaliśmy. Właściwie na każdej stacji, gdy ludzie wysiadali, to nie spieszyli do schodów, tylko rozglądali, dyskutowali, spacerowali po stacji, robili zdjęcia, a nawet kręcili filmy.
Kolejna stacja
Świętokrzyska jest miejscem gdzie spotykają się obydwie linie. Dalej jedziemy do stacji Nowy Świat – Uniwersytet, bardzo ładna fioletowa stacja. Kolejna to
Centrum Nauki Kopernik. Pawła zdaniem najładniejsza stacja. To właśnie tę stację zalało, co stało się przyczyną wielu kpin. Moim zdaniem najciekawsza stacja ze względów turystycznych. Wysiadając mamy przed sobą Centrum Nauki, a gdy się odwrócimy okazuje się, że stoimy nad brzegiem Wisły, mając po prawej Stadion Narodowy, po lewej Most Świętokrzyski, a przed nami Syrenkę Warszawską. Idealne miejsce na spacer.
Wracamy do metra, przejeżdżamy pod Wisłą i jesteśmy na mojej ulubionej stacji –
Stadion Narodowy. Stacja jest zielona, dwupoziomowa, a filary przypominają pnie drzew. Jest piękna.
I wreszcie ostatnia stacja –
Dworzec Wileński. Piękne mamy metro. Dużo ładniejsze niż te, które widziałam w europejskich stolicach. Ustępuje jedynie sztokholmskiemu. Ja nie jestem z Warszawy, ale duma mnie rozpiera z naszej stolicy.