Mamy 31 maja 2016 roku. Dokładnie 30 lat temu przyszłam na świat ja - Martyna. Nie ukrywam, że bałam się dnia kiedy z 2 z przodu pojawi się 3. Aby jakoś dać upust moim depresyjnym nastrojom, postanowiłam stworzyć listę 40 rzeczy, które chciałabym zrobić do 40 -tki. Cały ten wysiłek umysłowy, sprawił, że z większą radością wchodzę w kolejne 10-lecie, tyle jeszcze rzeczy muszę zrobić! Nikomu nic nie zdradzałam, ale jedną z pozycji było zrobienie imprezy, na której będą moi najbliżsi. I już to się spełniło, miałam przyjęcie niespodziankę, radości i łzom wzruszenia nie było końca. Ale moi Ukochani postanowili wziąć udział w spełnianiu kolejnego punktu! Dostałam w prezencie bilet lotniczy do Tromso na styczeń, co oznacza możliwość podziwiania zorzy polarnej! Jak oni mnie znają!
W trakcie przyjęcia, opowiedziałam im o mojej liście i o tym, że spełniają moją marzenia w tempie ekspresowym. Tak ich to zaciekawiło, że postanowiłam opublikować moją listę na naszej stronie. Mam nadzieję, że w miarę upływu czasu będą mogła powoli opisywać realizację poszczególnych punktów.
Lista 40 rzeczy, które chcę zrobić do 40-tkiJestem również szalenie ciekawa, czy ktoś z naszej geoblogowej ekipy robił sobie kiedyś taką listę i co czuł kiedy ją realizował...
Ech... takie przełomowe urodziny to ogromne przeżycie, mam nadzieję, że nie będę tak przezywała każdych kolejnych :P
P.S. Ja bilet dostałam, ale Paweł musiał sam sobie kupić, także jedziemy w komplecie :)