W XVII wieku Gustaw II Adolf nakazał zbudowanie okrętu wojennego, który już samym swoim wyglądem miał świadczyć o potędze Szwecji. Intensywne prace trwały około 2 lat. W trakcie budowy król zażądał zwiększenia liczby dział. Galeon nie był przystosowany do tych zmian, budowniczy pracując pod ogromną presją popełniali świadome błędy, nic nie mogąc z tym zrobić. Mimo pośpiechu Vasa został ozdobiony tysiącami rzeźb i prezentował się wspaniale.
Wreszcie 10 sierpnia 1628 roku piękny okręt Vasa wypłynął w swój pierwszy rejs. Jego misją miało być zaatakowanie Polski. Z dział umieszczonych wzdłuż burty oddano salwę honorową. Na pokładzie oprócz marynarzy byli ich bliscy, którzy zgodnie ze zwyczajem mogli przez krótki odcinek wziąć udział w dziewiczym rejsie. Zaledwie po 20 minutach od podniesienia kotwicy w Vasę uderzył mocny podmuch wiatru, po którym okrętowi udało się podnieść. Niestety przy drugim podmuchu przez otwarte luki, woda napłynęła do środka. Vasa zatonął, a wraz z nim około 30 – 50 ludzi. Przyczyn zatonięcia wymienia się kilka. Z pewnością Vasa był za wysoki i zbyt mocny obciążony od góry. Na zdjęciu, przedstawiającym model Vasy, widać jak płytko był zanurzony. Co więcej jako balastu użyto okrągłych kamieni, których budowniczy nie zdążyli ociosać. Zamiast stabilizować okręt przy podmuchach, turlające się kamienie pogarszały sytuację.
W latach 50. pasjonat zatoniętych statków Anders Franzen, zdołał ustalić gdzie leży Vasa. Zorganizowano długotrwałą i delikatną operację wyciągnięcia Vasy z dna Bałtyku. 24 kwietnia 1961 okręt wynurzył się na powierzchnię. Tuż po wyciągnięciu, żagle Vasy były tak delikatne jak nić pajęcza, a jedynym zachowanym kolorowym elementem był i nadal jest język lwa. Początkowo okręt polewano wodą, dopóki specjaliści nie ustalili najlepszej metody konserwacji.
Załapaliśmy się na oprowadzenie z przewodnikiem. Okręt można oglądać z różnych poziomów. Na każdym z nim zorganizowano wystawy, przedstawiające historię okrętu, od budowy, aż do wydobycia oraz przedmioty, które na nim znaleziono. Szczególnie ciekawa jest część poświęcona odnalezionym szkieletom. Naukowcom na podstawie kości udało się zrekonstruować twarze, które wyglądają niezwykle realistycznie. Oprócz tego w gablotach znajdują się przedmioty należące do tych osób. Naprawdę jesteśmy pod wrażeniem dokonań badaczy. To co nas zaskoczyło to wygląd 25 – letniej kobiety, która w naszych czasach wyglądałaby na jakieś 40 lat! Natomiast po ubraniach i obuwiu można poznać, że w tamtym okresie ludzie byli raczej niewielkiego wzrostu.
Nadal trwa żmudna walka o to, aby kolejne pokolenia mogły podziwiać ten jedyny na świecie XVII-wieczny okręt. Rzeczywiście Vasa był piękny, ale dopiero dziś świat może zobaczyć jak wspaniały to okręt.
Bilet: 130 SEK/osoba