W Krakowie spędziliśmy kilka dni.
W ciągu jednego dnia zwiedzaliśmy Wawel. Mają tam możliwość wykupienia zbiorczego biletu na zwiedzanie kilku miejsc na Wawelu. Do miejsca spoczynku państwa Kaczyńskich oraz Józefa Piłsudskiego wstęp jest darmowy. Natomiast do prywatnych apartamentów królewskich na Wawelu można wejść tylko z przewodnikiem. Ponadto zwiedzaliśmy Smoczą Jamę, Reprezentacyjne Komnaty Królewskie, Skarbiec Koronny i Zbrojownię. Na Wystawy już zabrakło czasu.
Grzechem byłby, będąc w Krakowie nie pojechać do Wieliczki. Można się tam dostać autobusem. Miejsce niezwykłe, które można zwiedzać tylko z przewodnikiem. Nasz przewodnik pracował to były wieliczkowy górnik, także zna to miejsce jak własną kieszeń. Jego opowieści oraz animacje pozwalały poczuć klimat tego miejsca.
Dawniej w kopalni pracowało wiele koni. Zadziwiające, że ostatnie zwierzę zostało wyprowadzone z kopalni zaledwie kilka lat temu i to na skutek wielu petycji, pisanych również z innych krajów. Nasz przewodnik był przy akacji przenoszenia konia. Opowiadał, że zwierzę natychmiast trafiło do specjalnej kapsuły, aby uniknąć wstrząsu spowodowanego zupełnie innym klimatem.
Wracając z Wieliczki wysiedliśmy przy Sanktuarium w Łagiewnikach. Było już późno,ale pomimo zmęczenia udaliśmy się na na dwugodzinny spacer. Moja pierwsza myśl o Sanktuarium była taka, że jest bardzo nowoczesne i ogromne.
Cieszę się, że zobaczyłam Kraków z jego słynnym Wawelem i przepiękną Wieliczkę.